O mnie

 

 

„To, co myślimy definiuje to, w co wierzymy;
to, w co wierzymy wpływa na to, co wybieramy;
to, co wybieramy określa to, kim jesteśmy;
a to kim jesteśmy przyciąga to co mamy.”


Jim Rohn

Od kiedy pamiętam chciałam zmieniać świat na lepszy. Często, kiedy o tym mówiłam, spotykałam się z niezrozumieniem i byłam określana jako niepoprawna marzycielka 😉. Znajdywałam różnego rodzaje organizacje, które działały charytatywnie, społecznie, miały swoją misję. Lecz z czasem nasze wartości się rozmijały. I szukałam dalej.

I przyszedł taki czas, kiedy zrozumiałam, że przede wszystkim trzeba zacząć od siebie. Od tego co o sobie mówię i myślę, co jem i jakie są moje konsumenckie wybory.

W 2014 roku poznałam firmę, z którą współpracuję do teraz. Na początku miałam okazje zobaczyć, jak wszystko funkcjonuje „od środka”. Zobaczyć jak wielką wagę przywiązuje się do jakości zielonej żywności, usłyszeć osobiście doświadczenia zdrowotne wielu osób. Poznałam fascynującą społeczność, wielu świadomych ludzi o podobnych wartościach do moich.
Kilka lat, zza biurka obserwowałam też, jak działa firma pod względem biznesowym. I niezmiennie dochodziłam w nim do jednego wniosku. Tutaj najważniejszy jest człowiek i jego potrzeby. W końcu zdecydowałam się wyjść zza biurka do ludzi, do Was. I mogę realizować kolejne marzenie z dzieciństwa – zmieniać świat na lepszy.

Wierzę, że mogę robić to dzięki zielonej żywności. Bo kiedy chorujesz, choruje cała Twoja rodzina i to choroba dyktuje styl życia. Kiedy jesteś permanentnie zmęczony, nie masz sił na rozwój, ochoty na pielęgnowanie relacji czy zabawę z dziećmi. Za to kiedy jesteś zdrowy, oczyszczony i odżywiony tryskasz energią i radością. Chce Ci się chcieć, podnoszą się Twoje wibracje i tą radością życia zarażasz innych i dzielisz się swoim doświadczeniem! I w ten oto sposób tworzą się zielone wyspy zdrowia i radości!

Już mój pradziadek zbierał z pola młode pędy jęczmienia i wyciskał z niego świeży sok. Dużo czasu spędzał w lesie, zbierał i suszył zioła, regularnie polewał się zimną wodą. Postawa pradziadka jest mi bardzo bliska, zdrowie znajdował na łąkach i w lesie i przez całe swoje życie unikał leków. Dziś mogę kontynuować jego styl życia, a świeży sok z jęczmienia piję cały rok. Na mój talerz dodałam zieloną algę chlorellę i mając 39 lat jestem zdrowsza i mam więcej energii niż 7 lat temu, kiedy nie znałam jeszcze zielonej żywności!

I mam ogromną radość, ponieważ większość członków mojej rodziny i przyjaciół jest zielona! Wiem, że będziemy żyć długo i zdrowo. I nawet za kilkadziesiąt lat, pełni energii będziemy cieszyć się życiem, spędzać wspólnie czas na wycieczkach, piknikach lub po prostu cieszyć się promieniami słońca na ławeczce w parku 😊.